Bo z Duchem Świętym warto trzymać!

Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana”. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: „Czy nie jest to syn Józefa?” Łk 4, 16-22

Wyobraź sobie Jezusa czytającego Słowo Boże w świątyni … Siedzisz pośród ludzi… Wsłuchujesz się w niesamowite, pełne głębi i miłości proklamowanie Bożej nauki… Otwierasz swoje serce… Pragniesz pochłaniać te słowa całym sobą… Duch Święty, który spoczywa na Jezusie chce być także w Tobie… Pragnie cię namaszczać i posyłać… Chce, byś wszystkim ubogim na ciele i duchu niósł dobrą nowinę, byś wszystkim uwięzionym w sidłach grzechu – głosił życie w prawdziwej wolności, byś niewidzącym Boga ukazywał piękno Jego miłości, dobroci i wspaniałomyślności, byś cierpiącym i strudzonym życiem ukazywał słodkie jarzmo krzyża. W końcu, abyś obwoływał rok miłosierdzia, który będzie hasłem przewodnim nowego roku liturgicznego… Przyjmij Ducha Bożego, który chce uczynić Cię narzędziem cudów w Twojej rodzinie, szkole, pracy i każdej relacji… Oddaj Mu całego siebie…
Mam głębokie poczucie, że nadchodzący rok miłosierdzia i zbliżające się Światowe Dni Młodzieży będą wielkim zrywem polskiej i światowej młodzieży… Ci młodzi ludzie będą niesamowitym zaczynem Bożej miłości w swoich środowiskach… Już dzisiaj wiele z nich otwiera się na Ducha Świętego, który ukazuje im niesamowitą radość, wolność i pokój, których świat nigdy im nie dał…
Bo z Duchem Świętym warto trzymać!
Dziękuję Ci Duchu Święty za Twoją cichą obecność w moim życiu i za każdy cud, którego doświadczam…
Podzielę się jednym z piękniejszych momentów tych wakacji, w którym Duch Święty dał mi łaskę poczuć Jego obecność… Od dłuższego czasu pierwszą czynnością mojego poranka jest sekwencja do Ducha Świętego i pokorne powiedzenie Mu: ,,to Ty we mnie bądź, mów, patrz, po prostu kochaj. Cały jestem Twój”. Pewnego dnia przyszło mi porozmawiać z kimś na trudny temat… Rozmawiałem z miłością – staram się z tak zawsze, choć wychodzi różnie… Po kilku dniach ta osoba publicznie mówi podczas świadectwa, że nikt nigdy nie mówił do niej z taką miłością… A ja w tym samym momencie słyszę w duchu: ,,to nie Ty mówiłeś. Przypomnij sobie, jak prosiłeś mnie, żebym Ja w Tobie mówił”… Od razu dziękowałem Bogu za tą łaskę, która uwolniła mnie od pychy… W momencie wielkiego komplementu – Bóg przypomniał mi od razu, że to był On i Jego łaska…
Drogi Bracie, droga Siostro – Duch Święty chce być sprawcą cudów w Twoim życiu!

Dodaj komentarz